sobota, 23 czerwca 2012

Szepty / The Awakening

Przed obejrzeniem Szeptów moja wiedza na temat tego filmu była znikoma. Nie kojarzyłam go ani z reklam w telewizji, a sam tytuł nic mi nie mówił. Dlatego tez postanowiłam najpierw zobaczyć trailer: (który polecam obejrzeć bo jak on Was się nie spodoba to sam film też nie)


Po zapoznaniu się z tym filmikiem pomyślałam ''Ok, może być ciekawie''. Ścieżka dźwiękowa dobra, dawna Anglia (czyżby ten film miałby być czymś na wzór Kobiety w czerni?) i scena, gdzie mała piłeczka spada po schodach. W filmie ''Zemsta po latach'' jest podobna, na tyle genialna, ze nawet najbardziej sceptycznego fana horrorów przechodzą ciarki. Sama fabuła tez nie wydawała się naciągana i dodam, ze byłam ciekawa jak zagra Rebecca Hall, której filmów za dużo nie widziałam.

No to zacznijmy od fabuły: miała być prosta. W jednej ze szkół w Rookford w Anglii ginie chłopiec. Rówieśnicy są przerażeni. Na miejsce wezwana zostaje Florence Cathcart, która ma obalić tezę jakoby chłopaka zabiły siły nadprzyrodzone. Początkowo nie wierzy ona w takie brednie jak duchy ale z upływem czasu zmienia zdanie diametralnie.



Jak widzicie teoretycznie scenariusz można skrócić w kilku zdaniach. Jednak jak było w praktyce?
Przede wszystkim film jest bardzo zagmatwany. Mamy tam niedokończone watki, przyrost treści a pod koniec, gdy wszystko się wyjaśnia nie jesteśmy pewni czy gdybyśmy obejrzeli film od początku to cokolwiek trzymało by się kupy. Nie wiemy kto jest duchem a kto żywa postacią. Scenarzyści przeskakują z tematu na temat; mamy uczniów karanych w surowy sposób, zamazaną postać na zdjęciach, wywoływanie ducha, izolowanego chłopca, tragiczną historię głównej bohaterki i dziesięć innych historii, które ktoś nie wiedzieć po co postanowił zamieścić w jednym długim filmie:)



Czym byłby opis horroru w którym nie wyraziłabym opinii na temat scen, które mają nas przestraszyć? Jeżeli chodzi o to, to w tej produkcji mamy bardziej momenty, na których podskoczmy zaskoczeni niż takie prawdziwe, budujące napięcie. Mamy cisze, spokój i nagle słyszymy głośne dźwięki pianina a na ekranie pojawia się duch.

Film jest tez trochę przewidywalny. Przykładowa sytuacja: Kobieta stoi na pomoście, myślimy: ''wpadnie do wody'', ona wpada. Dalej: ''na pewno coś ją w tej wodzie zaatakuje'', po chwili ona miota się z jakimś duchem. ''Teraz ktoś ją uratuje'', no i oczywiście zjawia się bohater a za nim kilkoro innych.



Podsumowując, jeżeli lubicie wielowątkowa fabułę i komplikacje to ten film Wam się spodoba. Ja jednak daje mu 6/10. A scena spadającej po schodach piłeczki? Zemsta po latach nadal jest moim top one :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz