niedziela, 24 maja 2015

Kraków Film Festiwal - ''Aktorka'', ''Egzamin Dojrzałości''

Korzystamy z przywileju przedpremierowych seansów w ramach Kraków Film Festiwal. Dzisiaj przedstawiam Wam recenzję dwóch filmów, o których naprawdę warto napisać: 
''EGZAMIN DOJRZAŁOŚCI''

OPIS FILMU:
W swojej studenckiej etiudzie Filip Gieldon śledzi losy trzech dziewczyn, które niedługo przystępują do matury. Światy Aleksandry, Joanny i Pauliny dzieli prawie wszystko: życiowe doświadczenie, klasa społeczna i zupełnie inne plany na przyszłość. Okoliczność tytułowego egzaminu dojrzałości jest dla reżysera pretekstem do zbudowania trzech drobiazgowych i bardzo filmowych portretów. Dokument Gieldona, dzięki jego wszędobylskiej kamerze i wyrazistym bohaterkom, to barwna i mądra opowieść o wchodzeniu w dorosłość.

RECENZJA:

Żyjąc w Polsce, w XXI wieku mamy jasny obraz tego, że wynik maturalny nie świadczy o naszym losie, a uzyskanie 35 a nie 50% z rozszerzonej historii nie oznacza, że skończymy na przysłowiowej ''kasie''.
Etiuda porusza życia trzech bohaterek, skrajnie innych, niepodobnych nijak do siebie, jednak łatwo zauważyć można, że poza maturą, (która aktualnie stanowi priorytet w ich życiu) każda z nich już dawno weszła w dorosłość i przeżywa inne, ważniejsze problemy. Napisać można by ''Samo Życie''. Dla mnie najważniejszą zaletą tego filmu jest ukazanie młodym ludziom, że jasne - warto zdać- ale jeżeli myślicie, że to będzie Wasz życiowy problem - to lepiej pomyślcie po raz drugi. Młode macierzyństwo, walka o aktorskie marzenia, czy też po prostu walka z dniem codziennym (praca - dom - praca - dom) to prawdziwe testy dojrzałości, których nikt nam nie zapowiada z trzy letnim wyprzedzeniem. 

Podczas seansu zupełnie zapominamy o kamerze. Choć pokazana rzeczywistość jest typowo ''polska'', mało kolorowa, naleciała dramatyzmem, daleko jej do American Dream i zwykłemu człowiekowi (maturzyście) jest tu po prostu niełatwo, tak etiudzie nie można odmówić optymizmu mimo wszystko. Dziewczyny nie dają za wygraną, czym dają piękny przykład, że ''da się''. Poza tym jedna z bohaterek, która jest najbardziej męska z całej trójki bawi nasze oczy i uszy przez cały seans i szybko zaskarbia sobie naszą sympatię. Choćby dla niej warto wybrać się na ten film podczas Kraków Film Festiwal.


Reżyseria: Filip Giełdon
Scenariusz: Filip Gieldon
Zdjęcia: Michał Łuka
Muzyka: Świetliki
Dźwięk: Anna Przegendza
Montaż: Marcin Sucharski
Produkcja: Maricin Malatyński, Marta Gmośinska   



''AKTORKA''

OPIS FILMU:
Elżbieta Czyżewska to wybitna aktorka teatralna i filmowa, ikona urody w latach 60. ubiegłego wieku. Nazywana polską Marilyn Monroe, swoją oszałamiającą karierę rozpoczęła jeszcze na studiach. Grywała w najlepszych teatrach, u najlepszych reżyserów: nie miała sobie równych. Kiedy jednak po ślubie z dziennikarzem Davidem Halberstamem, u szczytu sławy, zdecydowała się na podbój Ameryki, sytuacja diametralnie się zmieniła. Dramatyczna opowieść o kobiecie-legendzie, której jedna decyzja zaważyła na dalszym życiu.

RECENZJA:

Filmu absolutnie tego nie potrzebuje ale będę go bronić ze względu na jego walor edukacyjny. Nie miałam pojęcia, że Elżbieta Czyżewska rzeczywiście zasługiwała sobie na miano polskiej Marilyn Monroe, że podobnie jak amerykańska ikona niekoniecznie dobrze lokowała swoje uczucia w sensie romantycznym, za to doskonale marketingowo, za co ów Partner mógł być wdzięczny. Postać, której europejską elegancję i dystans chwaliła sama Meryl Streep (która poprawnie starała się nie tylko wymówić nazwisko Czyżewskiej, ale i Andrzeja Wajdy - jak tu jej nie kochać), a grą aktorską zachwycali się najlepsi z najlepszych reżyserów.

Serdecznie polecam Wam ten film. Nie tylko w celu pogłębienia swojej filmowej wiedzy, ale i dlatego, ze jest po prostu cholernie interesujący. Przypomina kronikę plotkarską w bardzo dobrym guście, gdzie każdy wypowiada się konkretnie i sympatycznie o osobie, która stanowi istotę problemu. Film uderza trochę w ton ''obce chwalicie, swego nie znacie'' ucierając nos wszystkim zachwyconym najlepszymi karierami z Hollywood. A polskie gwiazdki, które w obecnej chwili robią ''karierę'' w ElEj powinny obejrzeć sobie ten film raz lub więcej (Białowąs by przyklasnęła) i wziąć przykład z Elżbiety Czyżewskiej - takie Do It Yourself.

Reżyseria: Kinga Dębska, Maria Konwicka
Scenariusz: Maria Konwicka
Zdjęcia: Radosław Ładczuk
Dźwięk: Leszek Freund
Montaż: Bartosz Karczyński
Produkcja: Zbigniew Domagalski, Janusz Skałkowski      

                                                 

Wymienione filmy można zobaczyć w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego już niedługo (31.05-7.06 2015).

Więcej informacji na: 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz