sobota, 16 maja 2015

Kraków Film Festiwal - Dybuk, rzecz o wędrówce dusz

Dybuki wg wierzeń Żydów to duchy lub dusze, które nie mogą zaznać spokoju – jeszcze nie opuściły naszego świata, ale za to próbują wtargnąć do ciała innej żyjącej osoby. Wg mistyków najbardziej podatne na opanowanie przez dybuka są osoby grzeszne.


W ukraińskim mieście Humań znajduje się grób rabina Nachmana z Bracławia, jednej z najważniejszych postaci chasydyzmu. Każdego roku ściągają tu dziesiątki tysięcy pielgrzymów, by wspólnie świętować Rosz Haszana, czyli żydowski Nowy Rok. Film pokazuje napięcia, jakie tworzą się pomiędzy pielgrzymami a miejscowymi. W biednym postkomunistycznym mieście, które ożywia się za sprawą żydowskich gości, odżywają także upiory nacjonalizmu i nietolerancji religijnej (opis: materiały prasowe Krakowskiego Festiwalu Filmowego).

Reżyser filmu, Krzysztof Kopczyński, stara się przedstawić racje i stanowiska dwóch spierających się stron – wyznawców judaizmu, którzy corocznie i bardzo licznie przyjeżdżają do ukraińskiego miasta Humań, by świętować Nowy Rok oraz miejscowych, którzy uważają, że przez przyjezdnych ich rodzinne tereny stają się im coraz bardziej obce. Kopczyński nie narzuca jednak własnego stanowiska, ani nie ocenia bohaterów. Jest wręcz przeciwnie – jego dokument to surowa analiza istniejącej sytuacji, która pozostawia widzowi wolną rękę w zinterpretowaniu racji dwóch skłóconych grup.

Aż trudno uwierzyć, że Ukraina, jaką widzimy w „Dybuku” przedstawia współczesny obraz tego kraju. Słuchając opowieści jednego z bohaterów – staruszka Vladimira – można zacząć się wahać, czy aby na pewno żyje on w XXI wieku. Vladimir mieszka wraz z żoną w domu znajdującym się nad piwnicami, w których wspomniany wcześniej rabin Nachman spisywał swoje prace i nauczał wpatrzonych w niego wiernych. Starszy mężczyzna opiekuje się również cmentarzem żydowskim, znajdującym się niedaleko jego domu.



Niesamowite wrażenie wywołuje również to, jak wielką wagę przywiązują przedstawieniu w „Dybuku” Żydzi do szanowania tradycji oraz świętowania ważnych dla nich uroczystości. Bardzo licznie zgromadzeni w określonym miejscu cieszą się ze swojego towarzystwa i widać, że uwielbiają spędzać razem czas. Lubią zarówno opowiadać, jak i słuchać różnych opowieści, ale najbardziej charakterystyczne są ich chóralne śpiewy chyba na każdy temat. Potwierdzeniem są słowa jednej z ich pieśni: „Jak dobrze, gdy bracia mogą być razem”.


„Dybuk, rzecz o wędrówce dusz” bierze udział w Konkursie Filmów Dokumentalnych na 55. Krakowskim Festiwalu Filmowym, który potrwa od 31.maja do 7 czerwca.


Informacje nt Festiwalu można śledzić na bieżąco:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz