Big Man
Ferico to mistrz Polski męskiego
striptizu. Jest pracowity i ambitny, dużo czasu spędza tańcząc w nocnych
klubach i na siłowni, gdzie poprawia swoją sylwetkę. Kolejny cel, który przed
sobą postawił to ustatkowanie się i założenie rodziny. Najpierw jednak musi się
porozumieć ze swoją dziewczyną, której nie podoba się styl życia tancerza
erotycznego (opis: Krakowski Festiwal Filmowy).
Dokumenty społeczne zawsze
oglądam z dużym zainteresowaniem. Za
każdym razem dochodzę do takiego samego wniosku: ilu ludzi na świecie,
tyle zupełnie różnych historii do opowiedzenia (więc jeszcze baaaardzo dużo
fabuł zostało do wyreżyserowania:D). To
niesamowite, że tak naprawdę o każdym z nas można by nakręcić materiał, w
którym odegramy główną, z pewnością bardzo ciekawą i jedyną w swoim rodzaju
rolę.
Ferico na pierwszy rzut oka
wydaje się zwyczajnym facetem, no może nieco bardziej wymuskanym i wygłaskanym,
ale po prostu jednym z wielu. To jego nietypowy zawód sprawia, że chce się
wysłuchać tego co ma do powiedzenia. Zwłaszcza, że jak sam podkreślił, bycie
striptizerem uzależnia. Nic więc dziwnego, że wcale nie jest mu łatwo się przebranżowić,
nawet jeśli osobom z jego najbliższego otoczenia trudno zaakceptować taki styl
życia.
(Nie)obecność
Filmowy portret przedwcześnie
zmarłego reżysera Piotra Łazarkiewicza autorstwa jego żony – Magdaleny Łazarkiewicz.
Obraz zbiera relacje bliskich, współpracowników artysty i archiwalne wypowiedzi
samego twórcy. Narracja filmu łączy dwa wymiary: refleksję nad twórczością
Łazarkiewicza oraz wątki biograficzne. Z
licznych wypowiedzi i archiwalnych nagrań wyłania się portret artysty
bezkompromisowego, indywidualisty i wizjonera (opis: Krakowski Festiwal Filmowy).
(Nie)obecność należy do grupy
dokumentów, których nie jestem wielką fanką. Niewidoczny na ekranie narrator w
połączeniu z archiwalnymi nagraniami oraz zdjęciami przypomina mi lekcje
historii z przymusowym oglądaniem mało ekscytujących filmów. O wiele ciekawsza
wydała mi się druga część dokumentu, w której zostało zaprezentowanych sporo
materiałów z Teatru Telewizji.
„Milence i Małgosi – naszym wnuczkom”
– taka dedykacja znalazła się na końcu (Nie)obecności. Jednak przez cały seans nietrudno
wyczuć, że jest to właśnie dokument przede wszystkim dla rodziny i przyjaciół Łazarkiewicza.
Osoby trzecie, takie jak ja, mogą być zbyt zobojętniałe, aby docenić wszystkie
zebrane w nim materiały.
Jeśli twórczość i sama postać
Łazarkiewicza jest dla Ciebie niewiadomą, to najwięcej ciekawostek i merytorycznego
materiału możesz spodziewać się w kilku ostatnich minutach materiału.
Informacje tutaj zawarte udowadniają, że reżyser jest uznawany przez wielu
Polaków za bardzo ważną postać w świecie rodzimej kinematografii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz