sobota, 4 kwietnia 2015

Gala Węży 2015



1.kwietnia uczestniczyłyśmy w Gali Węży. Relacja z tego wydarzenia - jak zwykle z całą masą prywaty, komentarzy, spostrzeżeń i zdjęć - znajduje się poniżej, jednak na początek to, co najważniejsze, czyli zwycięzcy!

Obecnie Akademia Węży liczy blisko 150 osób, dla których kondycja polskiej kinematografii ma naprawdę ogromne znaczenie. Jestem przekonana, że każdy oddany głos nie jest wynikiem loterii, a bardzo przemyślanym ruchem. Tak, jak już kiedyś wspominałam, razem z Moniką nie tylko oddawałyśmy głosy w trakcie ostatniego etapu pracy Akademii, ale należałyśmy również do 17-nastki Wężowców decydujących o tym, kto otrzyma nominacje w poszczególnych kategoriach. Wyniki są dla nas w zdecydowanej większości satysfakcjonujące i bez wahania się pod nimi możemy podpisać. Bezapelacyjnym zwycięzcą zostało "Obce ciało" Zanussiego, które na 12 nominacji zgarnęło aż 6 nagród.

PEŁNA LISTA NAGRODZONYCH
WIELKI WĄŻ – NAJGORSZY FILM ROKU
"Obce ciało" (reż. Krzysztof Zanussi; prod. Janusz Wąchała, Krzysztof Zanussi)
NAJGORSZA REŻYSERIA
Krzysztof Zanussi - "Obce ciało"
NAJGORSZY SCENARIUSZ
Krzysztof Zanussi - "Obce ciało"
ŻENUJĄCY FILM NA WAŻNY TEMAT
"Obce ciało" (reż. Krzysztof Zanussi; prod. Janusz Wąchała, Krzysztof Zanussi)
NAJGORSZA ROLA MĘSKA
Borys Szyc - "Dżej Dżej"
NAJGORSZA ROLA ŻEŃSKA
Barbara Kurdej-Szatan - "Dzień dobry, kocham cię"
WYSTĘP PONIŻEJ TALENTU
Agnieszka Grochowska - "Obce ciało"
NAJGORSZY DUET NA EKRANIE
Borys Szyc i nawigacja GPS – "Dżej Dżej"
NAJBARDZIEJ ŻENUJĄCA SCENA
Zabawy z pejczykiem i męskimi prostytutkami (Agnieszka Grochowska) - "Obce ciało"
EFEKT SPECJALNEJ TROSKI
Pocałunek wśród kul - "Miasto 44"
NAJGORSZY TELEDYSK OKOŁOFILMOWY
Liber feat. Barbara Kurdej Szatan - "Dzień dobry, kocham cię" (do filmu "Dzień dobry, kocham cię", realizacja: Dream Music)
NAJGORSZY PRZEKŁAD TYTUŁU ZAGRANICZNEGO
"Uciekinier z Nowego Jorku" (Song from the Forest) dystr. Against Gravity
NAJGORSZY PLAKAT
"Karol, który został świętym" (producenci Tomasz Karczewski, Marcin Piasecki, Magdalena Zimecka, Jacek Kulczycki; dystr. Kino Świat)

ILWM na salonach :D

Czyli teraz ta prywata!

Do Warszawy wybrałyśmy się w doskonałych humorach i w doskonałym towarzystwie, bo z Michałem z Wiking Movie oraz z Grzesiem z Płonącego Celuloidu. Jak widać, blogerzy z Poznania mają ogromną cierpliwość do polskiego kina :) 

Do Teatru WARSawy dotarliśmy bezproblemowo i na czas, m.in.dzięki naszej sprytnej organizacji ("pożyczę suszarkę za żelazko"). (Monika: Ze swojej strony pragnę gorąco podziękować Grzesiowi, za pomocne ramię podczas ostatniej prostej - szpilki i warszawskie chodniki się nienawidzą!)

Od lewej: dobre nasze miejscówki; statuetka 

Prowadzący - Piotr Kędzierski oraz Tomasz Karolak w różowym stroju węża - odbierający nagrody w imieniu nieobecnych 

Chociaż główna idea Węży jest traktowana bardzo na serio i przyświeca jej szczytny cel, to jednak całej tej akcji po prostu nie można odbierać zbyt poważnie. Poczucie humoru i luzu towarzyszyły wszystkim obecnym przez cały wieczór. I tylko szkoda, że główni zainteresowani, czyli nominowani, nadal (w większości przypadków) nie rozumieją co znaczy dystans do siebie.  

Na tle gwiazdorskich sztywniaków, obrażalskich oraz oburzonych udało się jednak w tym roku znaleźć kilku śmiałków z poczuciem humoru, którzy zgodzili się uczestniczyć w wydarzeniu.

Ekipa filmu "Karol, który został świętym" odbierając nagrodę za najgorszy plakat ubolewała nad przegraną w kat.najgorszy scenariusz:

Źródło: FB/Węże

Barbara Kurdej - Szatan, która dostała Węża za najgorszą rolę żeńską w filmie "Dzień dobry, Kocham Cię" nie mogła odebrać statuetki, bo jak sama powiedziała "znajdowała się w innym mieście Krakowie". Nagrała jednak filmik, w którym polerując na półce miejsce obok telekamery stwierdziła, że z nagrody się cieszy i chętnie ją zabierze. Blondynka z Play jak zawsze sympatyczna :)



Bezapelacyjnym królem internetu został mimo tego aktor, który co prawda w tym roku nie otrzymał ani jednej nominacji, ale ma już na swoim koncie wężowy sukces. Tomasz Karolak, wiedząc "czego się nie robi dla karierki", odpokutował swój udział w "Wyjeździe integracyjnym" (pierwszy Wielki Wąż - rok 2012) i zainscenizował jedną z filmowych scen:

Żródło: FB/Węże

Nasza czwórka najzabawniejszym punktem programu zgodnie okrzyknęła występ Bękartów Stand-Upu. Teksty Lotka są teraz najchętniej przez nas cytowanymi zdaniami i źródłem kolejnych inside joke'ów 



Afterparty! Nie ma Gali bez ścianki, a jak jest ścianka, to wiadomo co robimy :D
Od góry: "ładnie razem wyglądamy"; ILWM, Wiking Movie, Płonący Celuloid

Masochista wręczał nagrodę w kategorii: Żenujący film na ważny temat. Kiedy go poprosiłyśmy o krótką rozmowę wydawał się lekko zawstydzony, ale szczerze odpowiadał na nasze pytania. Monika przeżyła największy szok, kiedy usłyszała, że Mietek tak naprawdę ma na imię... BARTEK. Przecież on nie pasuje na Bartka!


A na koniec zdjęcie z podróży powrotnej. Na trasie liczącej ok.300 km mijaliśmy każdą porę roku. Gdzieś za Kutnem była akurat zima...



2 komentarze: