wtorek, 25 marca 2014

Inny / El Mal Ajeno

W przerwie między oglądaniem nieudanych polskich produkcji minionego roku – tych nominowanych do Węży – dobry i mocny film miał być nagrodą za moją cierpliwość. Chcąc uniknąć nietrafionego wyboru, postanowiłam sięgnąć po sprawdzone kino hiszpańskie. Już niejednokrotnie się przekonałam, że thrillery z tego kraju cechuje ciekawa fabuła, dające do myślenia lub zaskakujące zakończenie, dobra gra aktorów i solidne wykonanie. Jak na złość, tym razem trafiłam na wyjątek od tej reguły.


Diego (Eduardo Noriega) jest lekarzem, który większość swojego czasu spędza w szpitalu. Zajmuje się badaniami nad bólem, ale mimo tego jest chłodno nastawiony wobec cierpienia chorujących. Jedną z jego pacjentek zostaje Sara (Angie Cepeda), kobieta w ciąży, chora na stwardnienie rozsiane, która trafiła do szpitala po próbie samobójczej. Sara zapada w śpiączkę o co jej partner Armand (Carlos Leal) obwinia Diega. Lekarz zostaje postrzelony i chociaż jego ciało wcale nie ucierpiało, to w życiu Diega dochodzi do diametralnych zmian (filmweb).

„Inny” to połączenie dramatu, thrillera i sci-fi. Właśnie dlatego liczyłam na mocną, może nawet nieoczywistą fabułę. Okazało się, że obejrzałam bajkę dla dorosłych o uzdrawianiu. Chociaż właściwie to nie do końca bajkę, bo umęczone miny bohaterów sprawiły, że film jest  w przeważającej części męcząco-nużący. Zabrakło mi również dobrego zakończenia, które tak bardzo cenię w hiszpańskich filmach. W „Innym” przewidywalność goni przewidywalność, a na samym końcu powiało niepotrzebnym patosem. Temat przewodni dość mocno miesza się z losami rodzinnymi Diega, czego efektem jest przesadna ckliwość i nadanie głównemu bohaterowi niemal roli mesjasza.

Eduardo Noriega
Z całej obsady „Innego” wcześniej znałam tylko Clarę Lago. Filmowa córka Diega, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych hiszpańskich aktorek młodego pokolenia ("La Cara Oculta", „Gra w wisielca”, „Tylko ciebie chcę”). Lago nie można odmówić talentu aktorskiego oraz dużej odwagi (to udowodniła przede wszystkim we wspomnianej „Grze w wisielca”), ale rola w „Innym” niestety nie dała jej wiele możliwości do popisu. Za to bardzo mnie zainteresował Eduardo Noriega (Diego), którego wiele osób pewnie kojarzy z filmu „Otwórz oczy” (muszę koniecznie nadrobić te braki). Chłodnego, nieco gburowatego lekarza zagrał naprawdę dobrze i przekonująco, więc mam zamiar zobaczyć jeszcze niejeden film z jego udziałem.

Clara Lago
Dziwi mnie trochę, że producentem „Innego” jest Alejandro Amenabar - scenarzysta i reżyser takich obrazów, jak  „Inni”, czy wspomniany „Otwórz oczy”. Amenabar odpowiada też za scenariusz do „Vanila Sky”, więc widać, że thriller to gatunek, w którym czuje się naprawdę dobrze. Mam wrażenie, że fakt, iż podpisał się pod „Innym” to z jego strony mały wypadek przy pracy.

Oceniłam 5,5/10. To taki typowy średniak. Film jeden z wielu, który jest bo jest, ale gdyby go nie było, to kinematografia niczego wielkiego by nie straciła.

4 komentarze:

  1. Uuuu... Dla mnie kino hiszpańskie to też właściwie pewniak. :/
    A tu taki klops.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście i nareszcie Amenabar pracuje nad nowym filmem, z ciekawą obsadą (Emma Watson, Ethan Hawke), więc zapowiada się naprawdę dobre kino :)

      Usuń
    2. Mam podobne zdanie co do tego filmu. Nużące dziwadło. Do Zobaczenia go popchnęło mnie zapewne nazwisko: Noriega, tego przystojniaka miałam okazję widzieć wcześniej w kilku innych produkcjach - fajnie jest czasem zahaczyć okiem o coś tak przyjemnego. Na szczęście nie zdawałam sobie sprawy, że maczał w tym przedsięwzięciu Amenabar, bo moje rozczarowanie byłoby jeszcze większe.

      Usuń
    3. Ja z jego udziałem widziałam jeszcze tylko 8 części prawdy, ale to kilka lat temu, więc nie pamiętam już dokładnie występu Noriegi :( ale w "Innym" wyglądał naprawdę dobrze :D

      Usuń